Sesje RPG

Temat zmieniony, zapraszam do dyskusji.

Straż czuwa...

Dochodzicie do statku, widzicie że większość załogi nadal baluje. Muzycy z karczmy za pomocą kilku złotych monet znaleźli się na pokładzie. Kilka skrzynek rumu zostało wyjętych z magazynu. Większość ś ...

Spędzacie czas na dosyć miłej rozrywce. Minęła godzina, do drzwi zapukał karczmarz.
- Wychodzić! Zamykamy! [Krzyknął szynkarz i odszedł przeklinając pod nosem]

Piraci wybuchaja śmiechem, wielu z nich pada na podłogę i tarza się ze śmiechu.

Karczmarka przyniosła wam kolejne butelki wina, wyglądała na cholernie zmęczoną. Jej "koleżanka z pracy" wciąż siedziała z Rizzenem. Sporo ludzi wróciło na statek. Po paru minutach przyszli ...

Po upływie pięciu minut wszyscy zebrali się wokół stolika. Sędziował bosman, przeciwnicy ustawli ręce i ścisnęli dłonie. Bosman dał znak aby zaczynali. Rywale spoglądali na siebie wrogo i próbowali za ...

Kilka stolików dalej, na krzesło wszedł Pierwszy Oficer.
- Słuchać mnie durnie! Mike z Willem zmierzą się na ręce! Zakłady u mnie!

Do stołu przy którym kilka minut temu pili bosman i Spike podes ...

Na początek proponuję załozyć sensowny temat...

Straż czuwa...

Muzycy zaczynają grać dobrze znaną wam piracką piosenkę... Kilku z piratów odurzonych alkoholem wychodzi na środek i zaczyna tańczyć, a właściwie skakać i głośno tupać. Do stolika przy którym siedzą R ...

Jedzenie przyniosła wam wysoka, zbrabna blondynka [nawet podobna do towarzyszki Shyrona]. Nachyliła się aby podać wam jedzenie i oczom Shyrona ukazał się spory biust. Odeszła bez słowa w stronę szynkw ...

Wchodzicie do karczmy, wszędzie unosi się zapach tytoniu [dymu dla niekumatych Razz

]. Większość osób w środku to załoga kapitana Rizzena. Jedni grają w kości, drudzy siłują się na rękę, a jeszcze inni o ...

Po kąpieli Shyron poszedł do osobnego pokoju, po paru minutach do środka weszła średniego wzrostu, długowłosa blondynka. Powoli podeszłą do Ciebie i zrzuciła szlafrok, poczułeś twardnienie poniżej brz ...

Do stolika obok przy którym siedzą kapitan z bosmanem podchodzi młoda zgrabna dziewczyna o czarnych długich wlosach. Stawia piwa na stole i przygląda się Rizzenowi, kapitan również wpatruje się w dzie ...

Wchodzicie do zatłoczonej karczmy, widzicie kapitana grającego w kości z bosmanem. Czujecie zapach piwa i rumu przyniesionego przez piratów.

Rizzen wyjął zza pasa butelkę na "drogę" i poczłapał w kierunku karczmy

Wyszliście na arenę... Na drugim jej końcu stała wielka klatka z olbrzymem w środku. Linami podniesiono kratę, bestia wyszła na środek. Rizzen zaczął drażnić go atakując włócznią koło jego głowy. Krok ...

- Musimy go zmęczyć, walczymy osobno, atakujemy z każdej strony. Chyba że dam wam znak abyście zaatakowali razem [Odparł Rizzen i przetarł dłonią ostrze włóczni]

Na podest wszedł gruby i niski mężczyzna, uciszył ludzi dźwiekiem gongu.
- UWAGA! UWAGA! Poszukujemy śmiałków, któzy zmierza się z wielką, ośmio metrową bestią. Tak wielkiego krokodyla nikt nigdy nie ...

Po paru minutach rozlęgł się dźwięk gongu. Ludzie przepychali się do krat aby zobaczyć krew... Po chwili na arenę wyszedł młody, wysoki mężczyzna ubrany w skórzaną zbroję z metalowym naramiennikiem. U ...

Wchodzicie do wielkiebo budynku, w środku panuje cholerny tłok. Widzicie klatki z dzikimi kotami, lwami, krokodylami oraz innymi bestiami. Na środku budynku znajdują się kraty. Gdy podchodzicie bliżej ...

- Jesteście wolni, na noc wracacie na statek. [Mruknął kapitan i poszedł w kierunku targu. Bosman udał się do karczmy.]

Bosman odskoczył od drzwi które otwarł się z hukiem. Wyszedł Rizzen a za nim Pierwszy Oficer. Kapitan wyglądał na spokojniejszego. Nie odzywał się dopóki nie wyszliście z domu.
- Pójdź na pokład i p ...

Bosman uciszył Was gestem dłoni i przyłożył ucho do drzwi.

- Nie będzie żadnych kłopotów... Jack to dobry znajomy Rizzena [Powiedział bosman i wbił wzrok w podłogę.]

- Nie mam zielonego pojęcia... Wygląda na cholernie ważne... [Mruknął bosman, wyglądał na zdenerwowanego]

Skacowani piraci powoli wykonują rozkaz, walczą między sobą wyzywając się.

Chłopak zszedł do swojej pirogi i po chwili odpłynał, Kapitan Rizzen schował list za pas i poszedł do swojej kajuty. Bosma ...

- Rady... dobre - Nie zadawał głupich pytań i do roboty! - Wiadomość wiadomość!! Do kapitana! Kapitana! - Powiedz mu że postaram się przybyć najszybciej jak to możliwe [Powiedział do chłopaka]

Po godzinie usłyszeliście gong wzywający na "śniadanie", wszyscy zeszli niechętnie pod pokład i usiedli przy wielkim stole. Kucharz przygotował zupę rybną, lecz jeśli ktoś znalazł w misce ka ...

- Żadnych rozmów! [Wrzasnął kapitan i przepłukał gardło rumem, po czym wylał wode z czapki, to samo zrobił bosman]

- To wylecisz w kawałkach... - Nie drażnij go... [Mruknął i poszedł dalej]